Partnerzy serwisu:
Komunikacja

MPK Kraków. Kiedy kolejne zakupy tramwajowe?

Dalej Wstecz
Partner działu

Sultof

Data publikacji:
13-10-2025
Ostatnia modyfikacja:
12-10-2025
Tagi geolokalizacji:

Podziel się ze znajomymi:

KOMUNIKACJA
MPK Kraków. Kiedy kolejne zakupy tramwajowe?
wiz. Pesa BydgoszczNowy Twist dla MPK Kraków
Jakie są plany zakupowe MPK Kraków w zakresie nowych tramwajów? Przewoźnik czeka na 750 mln złotych pożyczki z KPO, która ma pomóc spółce w zakupie 60 kolejnych nowych tramwajów z PES-y - 43-metrowych oraz 33-metrowych jednokierunkowych, tak aby łącznie kupić 90 Twistów 3.0. Co z kolejnymi przetargami na tabor tramwajowy?

MPK Kraków podpisało w tym roku trzy umowy ramowe na zakup łącznie 90 nowych tramwajów od PESA Bydgoszcz. Przewoźnik uruchomił też już pierwszą umowę wykonawczą - na 30 wozów dwukierunkowych. Co z kolejnymi umowami wykonawczymi oraz dalszymi zakupami tramwajów? Rozmawiamy o tym z prezesem spółki, dr Rafałem Świerczyńskim.

JR: Zacznijmy od Waszych najnowszych zakupów tramwajowych – z jakich środków kupujecie tramwaje dwukierunkowe zakontraktowane właśnie w PESA?

Dr Rafał Świerczyński, prezes Zarządu MPK Kraków: Cały kontrakt jest wart 560 milionów złotych i mamy na to trzy źródła finansowania. Pierwsze z nich to FEnIKS, który w chwili obecnej wynosi około 75 milionów złotych, drugie źródło to kredyt z Europejskiego Banku Inwestycyjnego na 157 milionów, a reszta to są środki własne. Posiadamy je dzięki zrefinansowaniu kosztów zakupu wagonów Lajkonik II z KPO.

Czy i kiedy, chcecie zrealizować dwie pozostałe umowy ramowe, a więc zamówić pozostałe 60 tramwajów?

Docelowo rzeczywiście chcemy zrealizować i zrealizować wszystkie umowy ramowe i zamówić także pozostałe 60 tramwajów. My zawsze potrzeby miasta dotyczące odnowy taboru tramwajowego określaliśmy w wieloletnim horyzoncie czasowym. Kraków potrzebuje nowych tramwajów. Dlatego zdecydowaliśmy się na ogłoszenie przetargu na 90 sztuk wagonów pomimo tego, że nie mieliśmy dla nich na początku pełnego finansowania. Założyliśmy jednak, że finansowanie tego projektu w bardzo dużej części, wynoszącej aż 750 mln złotych, będziemy mieć w formie pożyczki z KPO (z instrumentu Zielona Transformacja Miast - przyp. red.). Nie jest to co prawda bezzwrotna dotacja, tylko pożyczka, ale na niezwykle korzystnych warunkach. Ma okres spłaty rozłożony na 20 lat i stałe oprocentowanie wynoszące 1%. Na rynku oprocentowanie kredytów jest obecnie na poziomie 3,5%. Nie korzystając z tej pożyczki z KPO, narażamy się na to, że na przestrzeni najbliższych 20 lat i tak będziemy zmuszeni zaciągnąć na tramwaje pożyczkę w wysokości właśnie 3,5%. Jak łatwo więc policzyć opłaca nam się skorzystać z KPO. Chcielibyśmy jak najszybciej podpisać kolejną umowę realizacyjną, ale jest to uwarunkowane zakończeniem procesów, które już nie są od nas do końca zależne, czyli krótko mówiąc od dopełnienia formalności i oceny wniosku przez Bank Gospodarstwa Krajowego. Jesteśmy już blisko finalizacji tych rozmów, więc wydaje mi się, że najgorszym scenariuszem, jaki nam grozi, jest to, że kolejne umowy realizacyjne podpiszemy do końca tego roku. Na jaką liczbę tramwajów? To wszystko zależy od tego, czy rzeczywiście otrzymamy kwotę 750 milionów zł. Bo zakładam i muszę to założyć, pomimo tego, że nie mam na dzisiaj takich negatywnych sygnałów, że na przykład BGK powie, że da nam nie 750, a np. 500 czy 600 mln zł. W związku z tym, żeby powiedzieć, jaka to będzie ostateczna liczba tramwajów, to po prostu muszę mieć decyzję kredytową. Zakładając wariant, że 750 milionów zostanie pozytywnie zaopiniowane przez BGK i podpiszemy takie umowy, to chcielibyśmy kupić dwa rodzaje tramwajów, zarówno 43-metrowe, jak i tramwaje 33-metrowe jednokierunkowe, docelowo po 30 wozów z każdego rodzaju.

Dlaczego tak jest? Ponieważ umowa ramowa jest czteroletnia, czyli to, co się będzie działo za trzy lata, będzie miało wpływ na dokończenie realizacji tych umów. 60 tramwajów jest warte więcej niż 750 milionów zł, ale w międzyczasie można wygrać konkurs, który spowoduje, że będzie refinansowanie. Można pozyskać też środki zewnętrzne z innych źródeł. Jednym słowem, możliwości są różne i jeżeli rozpoczniemy jednocześnie produkcję obu typów tramwajów, czyli zarówno 43-metrowych, jak i 33-metrowych jednokierunkowych, to dołączenie kolejnych wagonów do linii produkcyjnej, na przykład za rok, czy za dwa, jest znacznie prostsze w negocjacjach z dostawcą, niż rozpoczęcie na nowo procedury budowy i czekania na dostawę nowego typu wagonów. W związku z tym jest to zabieg czysto strategiczny, operacyjny, powiązany ze zdolnością finansową. Potwierdzam więc jednoznacznie, że chcemy kupić 90 sztuk nowych wagonów. Jeżeli kupimy 70 sztuk, no to też będziemy zadowoleni, ale na pewno nie do końca szczęśliwi.

W pierwszej kolejności z tych dwóch umów, które zostały do zrealizowania chcecie zamówić długie, tak? 43-metrowe?

Tak, oczywiście. Zamówiliśmy jako pierwsze tramwaje 33-metrowe dwukierunkowe z powodu już planowanych do budowy linii bez pętli do zawracania, które mają się pojawić w Krakowie i wiemy, że tam ten tabor będzie niezbędny. Następne w kolejności do zamówienia są wagony o długości 43 m. Powód jest prosty, czyli wymiana składów na niektórych liniach na dłuższe tramwaje.

To jeszcze zapytam w takim razie, w ogóle skąd się wzięła ta liczba 90 sztuk? Dlaczego kupujecie właśnie tyle, a nie na przykład 120 czy mniej niż 90?

Są dwa powody. Pierwszy to kwestia tego, czego potrzebujemy. Łatwo policzyć, że na chwilę obecną z 330 wagonów tramwajowych 220 należy uznać za nowoczesne. Takie są dla mnie wagony NGT6, NGT8, Lajkonik I, Lajkonik II i Krakowiaki. W związku z tym, jeżeli to zsumujemy, to mamy 220 wagonów. Chciałbym do tego dołożyć 100 nowych tramwajów, czyli żeby to było w sumie 320 wagonów. Pamiętajmy jednak o planowanym rozwoju sieci tramwajowej, do której obsługi potrzeba jeszcze gdzieś około 20 - 30 kolejnych wagonów. Czyli tak naprawdę, jako Kraków potrzebujemy w granicach około 350 nowoczesnych tramwajów. Tak naprawdę powinniśmy więc kupić 130 wagonów. Liczba 90 wynika wyłącznie z naszych zdolności finansowych. Nie mogę doprowadzić do przeinwestowania i do zaciągnięcia zbyt dużej liczy kredytów, bo to byłoby niegospodarne. Na ten moment nasza zdolność kredytowa wystarcza do zakupu maksymalnie 90 fabrycznie nowych tramwajów.

Ramówki są na 4 lata, czyli jak rozumiem kolejnego dużego przetargu się należy spodziewać raczej za 4 lata? Czy jednak szybciej?

Wszystko zależy od możliwości finansowych. Proszę zwrócić uwagę, że wystarczy, aby przy końcówce rozliczania programu FEnIKS, przypadającej na 2029 rok, pozostały niezagospodarowane środki z innych projektów. Zdarzało się to już kilkakrotnie wcześniej, przy każdej poprzedniej perspektywie finansowej. Wtedy zwycięzcą jest ten, kto ma gotowy, zrealizowany projekt. Jeżeli więc dostanę z programu FEnIKS jakiekolwiek dodatkowe środki, jako refinansowanie do dostarczonych już wcześniej wagonów PESY, to kupimy za nie kolejne nowe tramwaje. Dlatego niczego nie wykluczam, ale w tym momencie naprawdę nie chcę spekulować, kiedy ogłosimy kolejny przetarg na nowe tramwaje oraz na ile sztuk.

Czy przy kolejnych zakupach tramwajowych będziecie jeszcze różnicowali rodzaj kupowanych tramwajów i będziecie chcieli kupować następne tramwaje dwukierunkowe, czy też ich liczba – nowe z PESA wraz z używkami, Wam wystarczą?

Na chwilę obecną to, co robimy, to jest tak naprawdę wymiana „jeden do jednego”, czyli stary tramwaj wymieniamy na nowy. Zakupy tramwajowe planujemy w perspektywie wieloletniej, tak aby miasto zabezpieczyć pod względem płynnej i zrównoważonej wymiany taboru. To, jakiego rodzaje wagony będziemy kupować będzie zależało od potrzeb miasta.

Nie zadałem tego ważnego pytania wcześniej, ale co jeśli ostatecznie miasto zdecyduje się na budowę tzw. Metra lekkiego? Co wtedy z zakupami tramwajowymi i taborem dostosowanym do takiej infrastruktury?

Oczywiście bierzemy pod uwagę plany budowy metra. Dzisiejsze zakupy tramwajów nie kolidują z decyzjami dotyczącymi tej inwestycji. Nic też nie wskazuje na to, aby planowana rozbudowa sieci tramwajowej została przerwana. Szczególnie w tych rejonach miasta, gdzie metro nie będzie docierać. Trzeba jednak pamiętać o jeszcze jednym elemencie. Ja do tych naszych nowoczesnych wagonów zaliczam NGT6. Patrząc na zaprezentowane już plany, pierwsza linia metra ruszy za ok. 10 lat. A warto przypomnieć, że NGT6 już ma 26 lat eksploatacji. Czyli tak naprawdę to, co dzisiaj zaliczamy do naszej nowoczesnej floty z uwagi na rozwiązania techniczne i funkcjonalność dla pasażerów, to z chwilą uruchomienia metra będzie w wieku co najmniej 35 lat. To także będzie miało wpływ na konieczność inwestowania w zakupy nowych tramwajów.
Partner działu

Sultof

Tagi geolokalizacji:

Podziel się z innymi:

Zobacz również:

Zobacz również:

Kongresy
SZKOLENIE ON-LINE
Śledź nasze wiadomości:
Zapisz się do newslettera:
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na:
  • przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
  • przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.
Współpraca:
Rynek Kolejowy
Rynek Lotniczy
Rynek Infrastruktury
TOR Konferencje
ZDG TOR
ZDG TOR
© ZDG TOR Sp. z o.o. | Powered by BM5
Zamknij